piątek, 17 lipca 2009

jak schudłem 6 kilo w 6 tygodni

Jak pisałem w poprzednim poście stwierdziłem, że trzeba zachowywać się poważnie. Dostałem potężne narzędzie, dzięki któremu mogę znacznie łatwiej zapanować nad głodem, taki bezkaloryczny szybki wypełniacz żołądka, ale jeść trzeba. Postanowiłem więc, że: odstawiam słodkie, 4-5 posiłków takich jak każą dietetycy, i pomiędzy tym ispagul.
Jak postanowiłem tak nie zrobiłem, bo ciągle coś. Praca, słodkie w pracy, brak czasu na posiłki regularne, ale... nie jem chleba w ogóle, jem znacznie mniej. Moje śniadanie to pół pomidora i kilka plasterków białego sera. W pracy pół makreli wędzonej i biały serek. W domu normalnie obiad, ale połowa mięsa, zero ziemniaków, dużo warzyw. Takie normalne zalecenia, jak dają dietetycy, ale teraz jest mi znacznie, znacznie łatwiej. Słodkie... no jak mówiłem zdarza się, ale staram się nie jeść. Jem na pewno znacznie mniej, ponieważ już nie zatrzymuję się po batonika, z głodu, bo nie jestem aż taki głodny, bo wypiłem ispagul.
Efekty: 6 kilo bez sportu w 6 tygodni. Mniej śpię o 2-3 godziny (nie jem po 19, kładę się północ, wstaję do synka). Czuję, że mam więcej, znacznie więcej energii. Nawet zacząłem sam mieć ochotę chodzić na spacery długie z psem, ale jeszcze czuję, że musi ta ochota być ciutek większa ;).

reklama


Generalnie jest bosko.
I uwaga. Zmniejszyłem dawki. Teraz jem ispagul zaraz po wstaniu, żeby mi nie przyszła ochota na jajecznicę. Pierwsze co, to idę do kuchni, bach ispagul i zaczynam poranne rutyały.
W pracy koło 12 jak tylko zaczynam robić się głodny, znowu ispagul i po pół godziny obiadek - mega lajcik.
Jak ktoś przyniesie placek, to więcej ispagula i po pół godzinie jeden kawałek. A co. Wiem, że jak przegnę, to w 2 następne dni jak się uprę to nic mogę nie zjeść. Poza tym moja waga mi już teraz odpowiada. Chce schudnąć jeszcze maks 2 kilo i nie więcej. Ale zmieniły już mi się nawyki żywienia i jadam tak, jak mówili dietetycy. Czuję się rewelacja. Nie mogłem Wam o tym nie napisać, bo sam od 10 lat zmagałem się z tym problemem.

63 komentarze:

  1. Sam nie wiesz o co prosisz:"...które nie wnoszą jakąś treść..."
    Domyśliłam się ale jak piszesz o tak poważnym,społecznym problemie,jakim jest otyłość to sprawdź to co napisałeś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już poprawiłem. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Jakby co, to ten post dotyczył błędnego tekstu, który wyświetla się nad oknem do wpisywania komentarzy. Teraz tego błędu już nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  3. ej ale to działą w 100%???
    bez efektu jojo???? pomóżcie mi tez chce zżucić trochę ciałka:/:((

    OdpowiedzUsuń
  4. Efektu jojo nie ma dlatego, że ispagul staje się stałą częścią twojej diety. to są łupinki nasionek czegoś tam. ważne jest to, że to jest naturalne i jeśli nie przekraczasz 20 gr dziennie to możesz to brać do końca życia. te 20 gram to aż nadto bo to pęcznieje na maksa. Ispagul to lek do przewlekłego stosowania, który poprawia pracę jelit a zmniejszenie łaknienia to EFEKT UBOCZNY w tym przypadku akurat kluczowy. Ja zaczynam każdy dzień od 2 łyżeczek. Zaraz po wstaniu. Potem dopiero łazienka, prysznic i myślenie co na śniadanie. Bo jak już zaczynam myśleć to mam pełny żołądek. Śniadanie jem, ale już takie jak widać w innym poście i jestem PEŁNY. Poza tym po dłuższym stosowaniu (ja już prawie 2 miesiące i ponad 7 kg do 68 kg zszedłem) to zmienia wszystko ci się przestawia w temacie jedzenia. Ja jak widzę miskę chipsów to mnie mdli od razu. Kiedyś mogłem zjeść 2 takie. To dlatego, że mój organizm nauczył się żyć z mniejszej liczby kalorii, nastawił się na tą mniejszą liczbę i dla niego teraz micha chipsów to zapasik na 2 dni, czyli to jest tak, jakbym kiedyś podchodził do 5 dużych paczek. rozumiesz. nie do przejedzenia nawet dla zawodowego pożeracza ;).
    Czy na ciebie zadziała. Nie wiem. Wszyscy, ale to wszyscy moim znajomi to biorą, bo prawie każdy ma za dużo gdzieniegdzie, zwłaszcza jak się jest po trzydziestce i pracuje umysłowo. Ale jak będzie u ciebie. Twoje ryzyko. Zaszkodzić ci nie zaszkodzi, najwyżej będziesz 10-12 zł w plecy, ale spróbuj. Na prawdę sam nie wierzyłem i teraz pozwalam sobie nawet na słodkie, bo wiem, że najwyżej wezmę następnego dnia jedną dawkę więcej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie stosujac zadnych srodkow,nawet ziołowych w rok czasu powolutku schudłam 22kg.Było z czego chudnac,bo wazyłam 104,a zeszłam do 82!Jadłam wszystko,ale bez chleba i mącznych potraw.Nie łaczyłam tez mięsa z ziemniakami.Oczywiscie zero słodyczy.Po roku weszłam znowu w chleb i waga zaczęła rosnąc.Wniosek jest prosty.Znowu jem bez chleba,duzo owocow i warzyw,wędlina z pomidirem,jogurty zerowe,serki,mieso z kaszą lub ryżem.Jak tego pilnuję,jest ok.Juz się przestawiłam.Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam a ja słyszałam że dobry jest chleb sojowy, no soja zawiera dosć dużo białka, ale czy po tym chlebie będzie się chudnać to niewiem. A może ktoś z was wie?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja ten preparat bralam bedac po operacji woreczka zolciowego -zalecil mi go lekarz . chodzilo o swobodne wyproznianie sie . Pierwsze slysze ,ze mozna to brac w formie ...no powiedzmy na odchudzanie . a poza tym czy organiz -jelita nie przyzwyczaja sie do tego i pozniej bez tegowspomagania ...nie nastapia "zyciowe " problemy ??Pytam tylko .
    Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że o tym piszesz. Też się tego obawiałem i dlatego biorę tylko Ispagul, żadnych innych cudów na kiju. Ispagul to lek, ma zrobione badania, można go brać przewlekle, tak mówi pani w aptece z tytułem magistra farmacji to zakładam że wie co mówi. Nie przekraczam dziennej dawki maksymalnej, a nawet się do niej nie zbliżam, dbam o to, żeby jeść często i urozmaicenie, pomidorki, mięsko, biały serek.
    Uważam, że to najbezpieczniejsze podejście, jakie można zastosować i na mnie to działa. Generalnie chyba jest tak, że jak się do czegoś podejdzie rozsądnie to i napić się można, i zapalić czasem coś, byle nie przesadzać. I tak jest ze wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  9. chciała bym wiedzieć ile taki specyfik kosztuje Cię miesięcznie? przechodziłam juz przez różne diety i czasami koszt diety nie równa sie z porządanymi efektami

    OdpowiedzUsuń
  10. Pisałem już wyżej o cenie. Generalnie w aptece zwykłej koło 12 zł za paczkę. Obecnie zużywam 2 paczki na miesiąc. Może 3 razem z żoną.
    Na początku, jak się odchudzałem to to sam zużywałem około 3 paczek na miesiąc.
    W internecie jest nawet poniżej 9 zł, ale koszty wysyłki dochodza.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam. Co do tego "cudownego" środka, który pomaga zrzucić zbędne kilogramy mam spore wątpliwości. W moim przypadku nie straciłam nawet 1 kg !!! Po zażyciu nadal ma się uczucie łaknienia więc nie ma mowy o jakiejkolwiek sytości w żołądku!
    Nie należę do osób, które mają problem ze swoim wyglądem (57 kg / 168), jednakże chciałam na własnej skórze sprawdzić to, co zostało opisane w powyższym blogu. Niestety... nie tędy droga.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przy okazji chciałam podziękować Pawłowi za umieszczenie mojej wypowiedzi na swoim blogu.
    Byłam pewna, że wyląduje ona w koszu ze względu na odmienność wyniku końcowego :)
    Tak więc wszystkim "Ispagulowiczom" ;) życzę powodzenia w dążeniu do celu. Super, jeśli Wam to pomaga. Tak trzymać!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ;)
    Zastanawiałem się trochę nad puszczeniem tego postu. Generalnie usuwam jedynie posty z wulgaryzmami. Tutaj się zastanawiałem, ponieważ szczerze mówiąc wydał mi się postem od kogoś, kto sprzedaje te diety, co są reklamowane na moim blogu :D, z których czasem żartujemy i myslałem, że to taka zemsta. Pomyślałem tak z uwagi na te 3 wykrzykniki połączone z brakiem szczegółów. Taki emocjonalny był ten post. No ale puściłem. Ten drugi mnie zaskoczył i cieszę się, że to tylko taki teścik mojej obiektywności był ;)
    Nie ukrywam, że jest to mój blog i wykorzystuję swoją władzę absolutną do usuwania niektórych postów, ale traktuję ją jako odpowiedzialność w stosunku do czytelników.
    Czytelnicy są najważniejsi a nie ispagul. Ispagul można powiedzieć w pewnym dość istotnym zakresie odmienił moje życie i musiałem o tym powiedzieć innym na tym blogu, tak by oni również mogli sprawdzić, jak to na nich podziała i może odniosą taki sukces (wiem, to tylko odchudzanie, ale dla mnie to ważne).
    Nie zależy mi jednak na reklamowaniu jakiegoś produktu i jeśli ktoś uważa, że ispagul nie jest tak dobry jak ja uważam i napisze o tym posta to ja na prawdę go puszczę. Zwłaszcza jeśli będzie to post podpisany i będą podane jakieś szczegóły, czyli waga, wzrost, jakie było dawkowanie. Puszczam wszystko, co pomaga nam wszystkim, co jest szczerą i wartościową treścią. Czuję się członkiem tej społeczności ispagulowców, a moja władza nad postami to jedynie służba dla dobra nas wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  14. może nie wszystkim ispagul pomaga, ale ja stosuje go od 2 tygodni i zjechałam na wadze prawie 4 kg. naprawdę nie chce się po nim jeść i czasami "wpycham" w siebie jedzenie na siłę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam 2 pytania:
    1. Czy należy rozumieć, że Ispagul, o którym tu mowai który mnie zainteresował, należy zażywać jako element diety "Odchudzanie na zawołanie" (wytyczne diety: do kupienia w internecie za 43 zł)? Czy również można stosować go nie znając zasad owej diety i też będzie skuteczny?
    2. W jakiej postaci jest ten preparat, skoro niektórzy piszą o dawkowaniu go "łyżeczkami"? W internecie znalazłam go w postaci "herbatek".
    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  16. odpowiedź na pytanie 1:
    Ispagul nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek dietą d okupienia w internecie. Na tym blogu śmiejemy się własnie z takich różnych diet, które desperaci kupują w necie i nie polecamy takich rozwiązań

    Odpowiedź na pytanie 2:
    Zobacz inne moje posty. Są zdjęcia tego preparatu. To takie jakby okruszki, taki biały proszek, ale grubszy.
    Ostatnio dosypuję to do jogurtu. Ważne, żeby popić wodą obficie.

    OdpowiedzUsuń
  17. WITAM...OSTATNIO TRAFIŁAM PAWLE NA TWÓJ BLOG I PRZYZNAM SZCZERZE ZE ZACZYNAM SIe ZASTANAWIAC NAD TYM SPECYFIKIEM***MAM W PLANIE KUPIĆ Ispagul W TYM TYGODNIU I PRZETESTOWAĆ ,MAM NADZIEJE ZE BEDOM JAKIEŚ EFEKTY NA +,POZDRAWIAM WSZYSTKICH,,,

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzięki za ten blog:)Jest naprawdę wart przeczytania, kończę już prawie pierwsze opakowanie i wcale dużo tego nie pije wystarczy rano tak o 7.00 potem o 17 i jest cool. 2 kg mniej

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej przeczytałam Twój blog od deski do deski i wlaśnie jestem po tygodniu brania ispagulu. Po pierwsze wiem że nie na wszystkich to działa bo zaczełam brać to z koleżanką mi pomaga jej niestety nie. Problem tkwi w tym iż ona przez te zioła nie może normalnie się załatwić , chociaż one właśnie powinny to ułatwić. Moim zdaniem każdy organizm jest inny i inaczej może tolerować ten preparat. Ja schudłam 2 kg jem o wiele mniej i zdrowiej wiecej owoców i warzyw,bo szczerze mówiąc po wypiciu ispagulu nie mam ochoty na frytki anie inne tym podobne :-) Czuje sie o wiele lżejsza i nawet przyszła mi ochota na długie spacery i jazdę na rolkach czego wczesniej mi sie nie chciało. Wydaje mi sie, że jeśli chce sie schudnąć (ja nie chce za dużo tak z 6 kg i starczy) to trzeba zmienić też troche swoje nastawienie sam ispagul wg mnie nie wystarczy ale pomaga nie wątpliwie:-)Wspomne też że piłam ten cholernie drogi proszek 170 zł puszka która starczała mi na 2 tygodnie i powiem jedno LUDZIE NIE PIJCIE TEGO NIE TRUJCIE SIE organizm tak sie od tego uzależnia że po przestaniu wariuje w tym jest coś takiego... hm porównała bym to z narkotykami i nie żartuje musi być w tym coś dziwnego skoro po wypiciu tego rano miałam tyle siły aby przebiegnąć sobie (truchcikiem oczywiście) 7 km czego wczesniej nie robiłam a po 500m łapała mnie kolka!!! W tym jest jakiś dopalacz na 100%
    Dobra to by było na tyle ,ale nie jeszcze jedno zero ziemniaków (zwłaszcza jeśli ktoś za dużo brzuszka),i białego pieczywa a o bułkach to już lepiej zapomnieć na wieki wieków.
    Pawle Twój blog jest naprawdę interesujący:-) Trzymam kciuki za Tych którzy tak ja chcą schudnąć wraz z Ispagulem i za Tych którzy nie mogą go stosować Pamiętajcie TRZEBA SIĘ POZYTYWNIE ZMOTYWOWAĆ i pomyśleć, że jedzenie smakowitych i pysznych bomb kalorycznych nie jest najważniejszą rzeczą na świecie
    POZDRAWIAM CIĘ PAWLE BARDZO CIEPLUTKO I WSZYSTKICH SZUKAJĄCYCH TU INFORMACJI
    Julita 22 lata , Tomaszów Mazowiecki

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej czemu nic nie piszesz to Twój blog a to trochę zobowiązuje tym bardzie ,że wiele ludzi sie w niego angażuje napisz coś wreszcie !!!

    OdpowiedzUsuń
  21. ispagul działa. zamienilaem go na colosan ex; teraz wracam do ispagula - tylko piłem z wodą żurawinową; znakomicie oczyszcza ponoć-nerki i wątrobę; odporwadza zbędą wodę. po trzech tygodniach od przerażającego 120 do 110. Mam 47 lat wzrost 175; jeść się nie chce, dlatego można utrzymać sensowną dietę+ruch (nie żeby chudnąć, ani wyrabiać mięśnie-to też-ale likiwodwać cholersterol i produkować endorfiny.dzięki Paweł.bo było kiepsko

    OdpowiedzUsuń
  22. Cześć, biorę ispagul od 4 dni, le muszę stwierdzić, że on mi wcale nie pomaga ręcz przeciwnie ciągle myślę o jedzeniu. Zaczęłam jeść chleb , którego unikałam , a dziś zjadłam wielkie ciacho. Naprawdę chcę mi się tylko jesc.Pomóżcie mi ludzie , bo nie wiem co robić. Jestem po dwóch ciążach i po 2 nie mogę od trzech lat wrócic do swojej wagi.Może nie wszyscy mogą to brać.

    OdpowiedzUsuń
  23. cześć, na mnie nie działa.Jak tylko wypiję to chce mi się jesc natychmiast. O co kaman ?
    Biorę od 4 dni, a przytyłam 1 kg zamiast schudnąć.Nie mogę schudnąć po 2 ciąży. Pomóżcie mi ludzie. Nawt zelixa na mnie nie zadziałała.

    OdpowiedzUsuń
  24. do 120 :( :czas chyba nicka zmienić :D.
    Napisz coś jeszcze o tej wodzie żurawinowej. Jak to się bierze. Jak to się kupuje, gdzie i w jakiej postaci. Jakie to produkty są.

    OdpowiedzUsuń
  25. Co Pani co od 4 dni
    Hmmm. No nie wiem. Może na Ciebie nie działa. Może nie popijasz wodą. Może zdarza ci się jakieś słodkie w większych ilościach wrzucać, bo twoja psycha czuje się pewniej, kiedy wzięłaś ispagul. No nie mam pojęcia. Może też po prostu na wszystkich ten ispagul nie działa. Może dzięki innym dietą masz tak wyczyszczony organizm, że ispagul nie ma co czyścić i dlatego nie ma efektu.
    Spróbuj zwiększyć dawkę i pisz koniecznie, jak idzie.
    No i napisz jak tam sprawy kibelkowe. Czy widzisz różnicę?

    OdpowiedzUsuń
  26. Hej Paweł, nicka zmienię -może. Już tu pisałem o wodzie żurawinowej, ale trudno to odnaleźć. Zamaist z wodą pijcie z wodą żurawinową (sok żurawinowy - be zcukru, trochę trudno dostać,ale jest z firmy oleofarm za ok 20 zł pół litra, czysty. 300ml na 1.7l wody i przez cały dzień pijemy (i sikamy). trzeba mieszać z ispagul (colosan ex czyli babka nie jajowata ale płesznika lub (albo z ) simieniem mielonym). Prawie tosamo co ispagul. Żurawina usuwa z organizmu nadmiar wody, reguluje wątrobę i nerki. Szukajcie wielkie wypłukiwanie tłuszczu - ponoć jest książka.

    OdpowiedzUsuń
  27. PRZECZYTALAM kilka opinii na temat-ODCHUDZANIE poprzez wypelnianie zoladka.Pomysl-REWELACJA.!!!No i taniocha.Bez dieteyka,doradcow,upokarzania u lekarzy...poprostu naturalnie,bez chemii z optymizmem i usmiechem BEZSTRESOWO chudniesz.Dopiero zaczelam i juz nie mam ochoty na przekaski,slodycze.Czuje sie pelna i syta.Jeszce chwilke musze poczekac na efekty.Pozdrawiam serdecznie pomyslodawcePOLAK POTRAFI !!! grazka

    OdpowiedzUsuń
  28. hej:) nie spodziewałam się aż tak szybkiego efektu. w 3 tygodnie 5 kg mniej na koncie i dwa rozmiary mniej:) przez pierwsze 2 tygodnie chudłam naprawdę szybko(zrzuciłam 4 kg) ale teraz chyba 1 kg tygodniowo jest wystarczająco. czuje się o wiele lepiej. bardzo dziękuje za tego bloga.

    pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  29. Wita. Pomysł i mi się spodobał. Zaczynam od dziś. Mam nadzieję, że i na mnie zadziała. Wiara czyni cuda. Pozdrawiam. I odezwę się za parę dni jak zobaczę rezultaty.

    OdpowiedzUsuń
  30. Hej. Poczytałam wczoraj trochę te rewelacje. Zrobilam rozeznanie w moich aptekach. Mam zamiar rozpocząć od dzisiaj, ale ponieważ uwielbiam słodkości będę "podpierać" się dodatkowo chromem. Dam znać jakie będą efekty.

    OdpowiedzUsuń
  31. Rewelacja!!!
    Zaczynam od dziś.Wzrost 168,waga 95 kg.
    Odezwe się jak zadziała:))

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja też dzisiaj kupiłam ten Ispagul... Strasznie jestem ciekawa czy to zadziała na mnie:))
    Oby... bo mam juz dosc swojego tłuszczyku...:))

    OdpowiedzUsuń
  33. mam takie jedno pytanie...
    Kiedy najlepiej stosowac te łupinki??
    na śniadanie??

    OdpowiedzUsuń
  34. czesc.jestem po 2 ciazach i nic nie pozostalo z mojej wagi z ich przed(57-164).Obecnie waze 82kg.Jutro biegne do apteki,mam nadzieje,ze na mnie tez podzziala,bo inne tabletki duzo drozsze nie dzialaly.Dzieki za podpowiedz o tym specyfiku.Pawle trzymaj za mnie kciuki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  35. :).
    Najlepiej stosować zaraz po wstaniu i potem w ciągu dnia, tak godzinę przed posiłkami.
    2 ciąże. Moja żonka po pierwszej sama zeszła z wagą, ale to dlatego, że mały miał uczulenie i ograniczała dietę, żeby wyeliminować alergen. Na końcu okazało się, że był uczulony ogólnie na jej mleko, ale ona biedaczka jadła już tylko chleb i wodę. Po drugiej ciąży za to - chyba powinna sama napisać, bo wiem, że czyta ;), no ale brała Ispagul i ogólnie jest teraz superaśnie.
    W każdym razie pozdrawiam i trzymam kciuki (ale pomyśl sobie, że co tam te kilogramy, ale MASZ DZIECI :D :D :D)

    OdpowiedzUsuń
  36. CZeść...Po przeczytaniu wszystkich komentarzy,myślę że warto spróbować.urodziłam piątke dzieci,no i jestem już babcią.Przez ten czas nazbierało się trochę tłuszczyku,co bardzo mi przeszkadza.Może misię uda go zgubić,,,zobaczymy.Pozdrawiam i trzymam za wszystkich kciuki....

    OdpowiedzUsuń
  37. Cześć mam 24 lata wzrost 155 i waga 64 zaczynam od dziś,zaraz biegnę do apteki i mam nadzieje że to coś mi pomorze zawsze można spróbować

    OdpowiedzUsuń
  38. nie wiem czy to po moga ale zawsze mogę spróbować.... jutro kupuję.

    OdpowiedzUsuń
  39. Hej! U mnie najbardzie odchudzająco dziala silny stres. Tracę apetyt i potrafię w ciągu miesiąca pozbyć się 18-20kg. Co z tego, jak potem... jo-jo! Wprawdzie nigdy nie wracam do wcześniejszej wagi, więc może za jakies 100 lat i raz do roku... :)
    Tyle, że nie jestem masochistką, zdecydowanie lubię się śmiać, kocham dobre żarelko (ale nie lubię być najedzona, fuj, czlowiek powienien mieć wymienny żolądek:)
    WYPRÓBUJĘ ten patent z Ispagulem i napiszę Wam- dobrze, Pawle?
    Z dotychczasowych doświadczeń zauważylam, że podstawa to nie tylko regularne opróżianie "śmietnika", ale i sposób na oszukanie organizmu uczuciem sytości - nie musi wtedy robić zapasów na wypadek, gdyby przyszedl glód... Jeśli Ispagul te kwestię też zalatwia, to sukces tuż,tuż...
    Kto wie, co zrobić, żeby calkiem niezly, spory biust poodchudzaniu nie wyglądal jak uszy spaniela????

    OdpowiedzUsuń
  40. Siema na imie mi Klaudia przeczytalam bloga i jestem skłonna spróbować ;) a co ! Brzmi zachęcająco . Za wiele schudnąć nie chce jakieś 6 kilo mama 168 wzrostu i warze 66 kilo. Pisze poniewarz zastanawia mnie jaedna żecz jak wpadłeś no pomysł brania Ispagula ? jak są jakieś błędy to z góry sorki dyslekcja ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Witam wszystkich , ktorzy tu zaglądają!
    Może nie jest ze mną aż tak "żle"(70kg / 178cm) ale... niestety zaobserwowałam, że "rosnę".
    Rzuciłam palenie papierosow i...2kg do przodu...a ja nie chcę z tym się pogodzić więc...
    Zaczęłam się ruszać, codziennie 8km marszu brzegiem morza i efekty są- waga wróciła. Jednak w skrytości ducha chciałabym jeszcze- około3 kg i w zupełności by wystarczyło!
    Zgadnijcie czego spróbuję???? Ispagulu!!!
    Wierzę w swoje siły...jestem uparta!!!
    Zacznę kurację 13.11.2009 w piątek...to będzie mój szczęśliwy dzień!!!
    Pozdrawiam i dziękuję!!!
    o n a

    OdpowiedzUsuń
  42. witam po przeczytaniu tych komentarzy sądzę że jest to możliwe cieszęsię że udało mi się znaleś ten blog, jutro rano biegnę do apteki po ispaqul i zaczynam kurację mam nadzieje ze na mnie podziałą pozdrawia cie pawle i dziekuje ze ujawnileś wszystkim tak specyfik pozdrawia serdecznie idezwe sie jak beda efekty

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja juz stosowalam tyle diet i suplementow ze po kazdym albo byl efekt jojo albo waga nie drgnela.Waze 60 kg przy wzroscie 168,mam roczna coreczke i po ciazy zostaly mi jeszcze 3 kg ktore chcialabym zgubic.Jutro kupie ispagul i zobaczymy;-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Witam,
    mam na imię Agnieszka. Jestem mamą 2 wspaniałych córek 7 lat i 3,5 roku.
    Niestety, po drugiej ciąży trochę mi zostało i do tej pory nie mogę tego zrzucić.
    Jutro kupię ten cudowny specyfik i od 18.11 zaczynam.
    Trzymajcie kciuki.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  45. Witam wszystkich ;0) Trzymam za was wszystkich kciuki, sama też bym chciała mieć mniej tu i tam, ale nie mam silnej woli i baaaaaardzo kocham słodycze. Ja już kupiłam Ispagul ale jeszcze go nie praktykuje. Wiem, że ACTIVIA działa, moja koleżanka bardzo schudła dzięki niej, ja też ją jem i czuję się lepiej (tzn. lżej) ale ja dopiero zaczynam mam nadzieję, że pozbęde się troch mojego tłuszczyku.

    OdpowiedzUsuń
  46. witam wszystkich :) czytając wszystkie komentarze o tym ispagul :) jutro lece do apteki tylko mam nadzieje ze to nie jest szkodliwe ?
    jestem teraz na diecie i wspomogę ją troche tym "cudem"
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. Cześć Agnieszka,mam pytanie:jak działa na Ciebie ten lek?

    OdpowiedzUsuń
  48. Witam wszystkich ,Zaczynam od jutra .Jestem pełna nadziei.

    OdpowiedzUsuń
  49. Stosując dietę proteinową schudłam 30 kg do pewnego poziomu wagi i później klops. Nie mogę ruszyć dalej. Dzisiaj kupię ispagul i spróbuję.Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  50. Witam, nie słyszałam o ispagulu, ale stosuję colon c. ma podobne działanie jak ispagul, też jest z nasion babki ale płesznika. Stosuję go juz miesiąc, nie ważyłam sie ale po ubraniach widzę, że są trochę lużniejsze w pasie. Jeżeli znajdę w aptece to spróbuję ispagula, może dłużej trzyma :)i jest efektywniejszy.

    Pozdrawiam wszystkich "ciałkowców".

    OdpowiedzUsuń
  51. GOŚĆ Witam wszystkich. Ja bardzo chce schudnąć dla urody mam dość sadełka i minusów w zyciu 153 cm, 55 lat i 80 kg ide do apteki po ispagul może i mi pomoże, jesli tak pochwale sie napewno. Pytanko mam w sprawie męża 8 lat po zawale, bypasy, watroba bardzo nadwyrężona-pobolewa często, no i teraz cukrzyca typu II,nadwaga oczywiście POMOCY musi schudnąć ale nie może nie jeść bo popada w głód cukrzycowy co robić czy może brać ten ispagul?? może ktoś wie-może macie takie doświadczenie

    OdpowiedzUsuń
  52. witam ja również borykam sie z kilkoma kilogramami nadwyżki...obecnie jem chitofit ale dopiero od kilku dni więc trudno coś powiedzieć, ale ispagula na pewno spróbuję. zmieniłam nawyki żywieniowe jakieś dwa miesiące temu - tak jak wszyscy piszą: mało a często, chleb tylko poełnoziarnisty, dużo warzyw i owoców, nie łączę mięsa z ziemniakami no i odstawiłam słodycze ale czasami coś "skubnę".No i efektów jakoś nie widać dodam, że maszeruję ok. 7 km ale nie codziennie. pozdrawiam i napisze jeszcze czy ispagul na mnie podziała. Dodam, że mam 172 cm wzrostu i 63 kg wagi i chcę pozbyć sie ok. 5 kg

    OdpowiedzUsuń
  53. O matko! To działa! Kupiłam wczoraj i zjadłam zgodnie ze wskazówkami Pana Pawła na kolację, a właściwie po pierwszej kolacji, a w drodze do kuchni, azeby przygotowć sobie drugą :) Jeść się odechciało!!! Dzisiaj zjadłam zupę na śniadanie, poszłam do pracy, wróciłam o 17, zjadłam Ispagul, a po 5 minutach gotowaną białą kiełbasę i .... jestem napchana! Niewiarygodne. Próbowałam już w życiu wszystkiego i nie mogę w to uwierzyć. Jakim cudem trafiłam na tego bloga? Przeznaczenie? Kocham Pana, Panie Pawle! Odezwę się jeszcze jak coś schudnę, albo jak Ispagul przestanie działać.

    OdpowiedzUsuń
  54. Hej:) Od kilku lat testuje przeróżne diety i specyfiki i można by było powiedzieć,że jestem specem w tej sprawie :)
    Czytam że, wiele z was zastanawia się dlaczego ten
    cudowny preparat na was nie działa.. A już Wam Powiem. Paweł podkreślił że zmienił sposób żywienia,same nasionka nie wystarczą bo nie ma diety cud.. A jeśli drogie Panie myślicie że kupując jakiś lek zjadając go możecie dalej zajadać się chipsami przed telewizją i schudniecie, to nie miejcie pretensji do nikogo innego jak samej siebie że sie nie udało.
    Dwa lata temu udało mi się zrzucić 15kg (174cm wzrost 61kg)w 3 miesiące. Ale to nie jest akurat sukces. Sukcesem jest zatrzymać tę wagę, bo niby dlaczego nie jeść deseru jeżeli moja figura jest już ok?Jadłam desery w rok przybyło 5kg od nowa walka od nowa dieta.. Teraz noszę swoje zdjęcie jak ważyłam 76kg jak jestem głodna to je oglądam. Zrobiłam też fote swojego cellulitu he he też pomaga zmniejszyć apetyt..A jak jest wieczór i burczy mi w brzuszku to jestem szczęśliwa -Myślę sobie wtedy "To mój tłuszczyk się spala" i pokochałam to burczenie i czekam na nie każdego dnia..
    Pozdrawiam wszystkie łasuchy

    OdpowiedzUsuń
  55. Kurcze, ja też chcę. A tyle osób pisało, że zaczyna, że chce a potem już nikt nie napisał o efektach... Ja mam w szufladzie jeliton - też fajne. Piję z wodą a czasem z kefirem - smak nijaki ale rzeczywiście działa na sprawy kibelkowe :O) Tylko systematyczności brak...
    Ale przed walentynkami fajnie by było tak z 5kg zrzucić... Będę próbować - i obiecuję napisać - tak obiecuję uroczyście, muszę wytrwać, żeby móc napisać. Monika.

    OdpowiedzUsuń
  56. Witam :) Ktoś mi polecił tego bloga i...wstąpiła we mnie nadzieja po przeczytaniu go. Mam 30 lat,urodziłam 2 dzieci wzrost159,waga 83kg.Od dziecka byłam "kuleczką",jako 21-latka zrzuciłam po 2 dzieci całą nadwagę i przy 159cm ważyłam 57kg... Niestety taką wagą nacieszyłam się raptem 2 lata i wzięłam zastrzyk antykoncepcyjny.Przybyło mi w ciągu 3m-cy 8 kg. Przeszłam na tabletki i metabolizm chyba stanął w miejscu. W ciągu 8 lat brania tabletek przybyło mi jeszcze 18 kg.Masakra.Było Centrum Leczenia Otyłości w Krakowie,dieta 1000kcal i efektów zero. Łez za to całe mnóstwo i totalny brak nadziei. Całe dnie spędzam w ruchu,nie jadam fast food'ów ani chipsów piję dużo zielonej herbaty,nie jem kolacji,posiłki co prawda jem 3 ale niewielkie...Słodycze to raz w tyg ciasto u teściowej ;).Naprawdę nikt nie wie czemu nie mogę schudnąć-byłam u endokrynologa-wszystko ok,2 lata pod opieka dietetyka też nie dały efektu.Za to upokorzeń mnóstwo :( Jutro kupuję to coś (nazwę zapomniałam :D ) i napiszę za jakiś czas jak się sprawy mają...Wierzę, że coś się ruszy tak jak u wielu z Was :) Pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
  57. Jestem od trzech dni na diecie i stosuję ISPAGUL.
    Kiedyś udało mi się schudnąć około 25kg i z rozmiaru 46 wejść w 38-40 Wtedy zupełnie zrezygnowałam z węglowodanów. Obecnie mam 50 lat (w kwietniu) i znowu rozmiar 42. Moim marzeniem swobodna 40-tka. Dzisiaj przy 164 ważę około 72 kg Muszę zjechać jakieś 10kg. Statać się będę stosować 1000 kalori, ale myślę, że jakiś razowy sucharek z rana na uzupełnienie węglowodanów... no i ispagul. Niestety moje ogromne wyrzeczenie to kiełbaski i skóra z mięska. Odstawić słodycze to pestka. W pracy namówiłam kolegę na stosowanie ispagulu aby nie dojadać. Namawiam też innych bo to działa.... jak po dwóch łyżeczkach zjadłam po pół godzinie to myślałam, że pęknę. Trzymam kciuki za Wszystkich wytrwałych. Sama wiem jedno, nie można chudnąć za szybko.

    OdpowiedzUsuń
  58. Witam ponownie :) 2 dzień z Ispagulem minął. Miło się tego nie pije ale...przecież nie o to chodzi.W pierwszy dzień przed śniadaniem wzięłam 2 łyżeczki i prawie 24 godziny ledwo mogłam coś zjeść czy się napić bo czułam się jakbym połknęła piłkę lekarską :) Dziś brałam 2 razy po 1 łyżeczce oprócz tego kefirek i czuje się rewelacyjnie :) Napiszę jak odważę się stanąć na wagę :D

    OdpowiedzUsuń
  59. A ja kupiłam wczoraj, wsypałam dwie łyżeczki, zalałam woda i ........ mało co nie wymio...! starszne! ypiłam do konca i popiłam sokiem. Szczerze nic nie odczułam jesli chodzi o uczucie sytosci... nie wiem moze za mało wsypałam?

    OdpowiedzUsuń
  60. Witam wszystkich
    A ja od dzis biorę ten cudowny specyfik dam wam znać. Obecnie waże 74 kg przy wzroście 172.
    Paweł chciała bym bardzo schudnąć więc zaufam ci a czas pokaże...................??????????

    OdpowiedzUsuń
  61. Witam Pawle i drodzy czytelnicy, próbowałam ispagul. Co prawda mało regularnie i tylko przez kilka dni, mi osobiście nic nie pomógł, ale ostatnio znalazłam len mielony i od dziś zamierzam go stosować. Podobno też daje uczucie sytości i pomaga w pracy jelit. Tyle że pije do już spęczniałego w szklance, PAWEŁ czy tak też można czy koniecznie musi spęcznieć w żołądku? Proszę o odpowiedź Magda

    OdpowiedzUsuń
  62. Witaj Pawle ja tez przeczytalam w gazecie-Twoje imperium o tym specyfiku i zaczelam go brac- biore kilka dni i to dziala - stosowalam rozne diety cud jak meridium itp tabletki oczywiscie chudlam ale jojo szybko wracalo- widze po wadze ze chudne oby tak dalej - postanowilam brac ispagul przez calyt miesiac i zobacze co sie bedzie dzialo dalej-osoby ktore pisza ze to nie dziala musza wiedziec ze samo branie nic nie da jesli sie beda dalej obzerac slodyczami i wciskac moc kalorii-pozdrawiam milo i sie jeszcze odezwe jak mi idzie Grazyna

    OdpowiedzUsuń
  63. Witam mi bardzo pomógł ten ISPAGUL

    OdpowiedzUsuń

Proszę jedynie o komentarze, które wnoszą jakąś treść, pomagają innym, którzy mają problem z nadmiarem ciałka tu i ówdzie. Posty moderuję i zastrzegam sobie prawo nie publikowania postów, które zakłócą miły ton naszej dyskusji ;)