środa, 22 lipca 2009

co jem i czy to bezpieczne

Przy poście szybka instrukcja, jak to brać
pojawił się wątek, czy to bezpieczne. Dlatego chciałem pokazać Wam, co ja jem, oprócz brania ispagula. Ważna jest (moim zdaniem, nie jestem lekarzem, ani nawet dietetykiem, jestem ekonomistą) żeby potraktować ispagul jako coś, co pomaga się dobrze odżywiać a nie jako główny składnik odżywiania.
Zamieszczam poniżej foty tego, co jadłem wczoraj (nie licząc 3 maluteńkich ciasteczek po obiedzie ;))

Śniadanie (8:30)

(jak widać, nie liczę kalorii, bo nie lubię, jak chudnę, czuję się dobrze i jestem tym najedzony to uważam, że jest ok)Mięsko zostało z obiadu poniedziałkowego. Serek biały to tłusty twaróg z lidla, polecam, bardzo dobry. Ser żółty 2 plasterki to Gouda z lidla, też polecam. Pomidorek od nas z bazarku i jedna kromka chleba z nasionami. Taka mała. ledwo ją zmieściłem, godzinę wcześniej 2 łyżeczki ispagula i 2 szklanki wody.

Lunch (12:30, w pracy, 20 minut wcześniej 2 łyżeczki)


W pracy koło południa zrobiłem się głodny, to bach ispagul i jeszcze trochę poczekam. Potem usiadłem do średniej wielkości makreli wędzonej. Bez chleba, popijana wodą. To co widzicie na zdjęciu z niej zostało (zjem to dzisiaj na lunch). Zjadłem pół i więcej nie dałem rady.

Obiad

Obiadokolacja właściwie, o 18:30 po pracy w domu (i tak kładę się spać po 1:00 w nocy) a to co widzicie to mój ostatni posiłek. Przyznam się, że po tem nosząc na rękach małego do odbicia wciągnąłem jeszcze takiego mniejszego kotlecika bo żonce zrobiło się więcej i wolałem zjeść póki ciepły. A potem jeszcze 3 małe ciasteczka, ale to 3 już mi nie wchodziło. Problem słodkiego omówię w osobnym poście. Przed obiadem już nie brałem ispagula, bo nie miałem kiedy, dostałem go zaraz po powrocie do domu. Mimo tego i tak mam już na tyle ściśnięty żołądek, że to co widzicie plus ten jeszcze jeden kawałek i ciasteczka mnie zapchało, ale bez dużego uczucia ciężkości. Jakie uczucie było, ale to też pewnie wina ogólnego zmęczenia po całym dniu w pracy.
W skład obiadu weszła suma sumarum już ze wszstykim cała jedna, średnia pierś z kurczaka smażona na oleju w panierce (a co, lubie i tak chudnę, to po co się katować gotowaną, która smakuje mi mniej) oraz sałatka przygotowana przez moją żonkę.


reklama

 


53 komentarze:

  1. Witam, wczoraj przeczytałam Twój blog;-) i kupiłam dziś Ispagul ;-)Pani w aptece od razu wiedziała o co chodzi i dodała mi witaminki. Właśnie wzięłam dwie łyżeczki i popiłam dużą ilością wody. Kibicuję dla Ciebie i dla siebie. Skoro Tobie sie udało już tyle zrzucić to może i mi się uda;-). Pozdrawiam.Ula

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też na początku brałem witaminy, potem stwierdziłem, że to nie ma sensu, ponieważ moja dieta nie jest o nie uboższa a nawet paradoksalnie bogatsza. Jest tak dlatego, ponieważ teraz przygotowując sobie śniadanie myślę nie o tym, żeby się szybko najeść (bo wcześniej wziąłem ispagul, ale pół godziny wcześniej, lub nawet dłużej), ale żeby zjeść coś wartościowego. Moje posiłki są (tak mi się wydaje) o wiele bardziej przemyślane, urozmaicone i zdrowe.


    Na pewno jednak nie zaszkodzi. Poza tym nie wiadomo, jak to będzie u Ciebie. Pozdrawiam. Paweł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałem, że to ochydne, niektórzy odstawiają po jednym spróbowaniu, bo nie są w stanie przełknąć. Do czego można porównać smak? I czy to w ogóle chodzi o smak, czy może o konsystencję, albo zapach?
    Jeszcze nie próbowałem tego, ale brzmi interesująco. Szczególnie ciekawi mnie, czy by mi pomógł na wypróżnienie, bo to największy mój problem, mimo iż jem dużo surowych warzyw i owoców. Efekt "uboczny" w postaci zapchania żołądka, byłby miłym plusem.
    Swego czasu byłem na diecie South Beach, bardzo ją sobie chwaliłem, świetna jeśli lubi się zjeść a wspaniała, jeśli lubi się gotować. Zdjęcia moich posiłków z tamtego okesu, możesz zobaczyć tutaj. ;) www.flickr.com/photos/yetanorherfatty/sets/72157604932824333 Teraz jednak bym chciał po prostu ograniczyć jedzenie, nie za drastycznie, bo to nie zdrowo, ale żeby sobie tak powoli chudnąć bez wyrzeczeń.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Bartek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku jest paskudne, ale ani w smaku, ani w zapachu tylko w konsystencji. Potem dochodzisz do wniosku (po 3 dniach w moim przypadku), że to nie jest paskudne, tylko inne w stosunku do tego a czym miałem do czynienia wcześniej. Obecnie nie stanowi to dla mnie najmniejszego problemu i nie jest to autosugestia tylko tak po prostu jest. Konsystencja jest podobna do krochmalu, choć w znacznie mniejszym stopniu (tak mi się wydaje, bo krochmalu nie jadłem ;). Ważne jest, żeby zalać to wodą i wypić natychmiast. Zawsze mam przy tym otwartą wodę, zalewam, wypijam duszkiem i od razu zalewam szklankę jeszcze raz, wypłukując resztki i to też wypijam. Na prawdę nie mam obrzydzenia, a efekty przerosły moje oczekiwania, dlatego nie kumam grubasów, którzy mówią, że to paskudne i to odstawiają skazując się na kolejne lata bycia grubym. To w końcu tylko łupinki nasion a nie odchody nietoperza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Pawle ! Mam na imie Wiesia i mam 49 lat no i oczywiście o wiele kg za dużo. Również przerobiłam różne diety z małym skutkiem. Twoją historie przeczytałam dwukrotnie i zaraz na drugi dzień poleciałam do apteki po ispagul. Pije go 3 dzień i już wiem, że mi pomoże bo działa rewelacyjnie. 1/3 tego co jadłam dotychczas zaspakaja mój głód. Nie czuję się głodna i jestem cała w skowronkach. No i oczywiście świadomośc, że to tylko zwykłe łupinki jest super. Dzięki za Twoje opisy będę dalej to pic z wiarą, że zgubię to okropne fałdki. Pozdrawiam Wiesia

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja sprubuje co mimzależy i napewno napisze czy dalo efekt...

    OdpowiedzUsuń
  7. witam pawle po przeczytaniu twojego bloga zdecydowalam od razu pojsc do apteki i wyprobowac go na sobie mam nadzieje ze mi pomoze pozbyc sie zbednych kilogramow dzieki

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiadam Wszystkim powyżej: :D:D:D. Bardzo się cieszę. Jestem przekonany, że Wam się uda, ponieważ nie spotkałem jeszcze nikogo, kto jest rozsądny i komu by Ispagul nie pomógł.
    Dziękuję, że piszecie. Takie moje pisanie w próżnię byłoby bez sensu a dzięki Waszym postom, aż chce mi się pisać dalej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Blog rewelacja!!! Smaa sie buzia śmieje jak sie czyta-mega pozytywnie:) wlasnie kupilam ten specyfik, co prawda w saszetach i zaplaciclm 16 zl;/ ale jesli podziala to poszukam tanszej apteki. Musze zrzucic 5kg ktore udalo mi sie nadrobic w 2 tyg.(wakacyjne obrzarstwo;/). mam nadzieje ze sie uda. na pewno sie podziele. i bede dalej sledzila. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. O. Nie wiedziałem, że jest w saszetkach. W każdym razie przepłacilaś.

    OdpowiedzUsuń
  11. ale pozytywny blog, tez mam do zgubienia około 5 kilogramów ( pozostałość po dwóch ciąząch)próbowałam wczesniej kopenhaskiej ale po roku wracało , tabletki slimi cośtam , na odchudzanie, spowodowały 2 kg więcej !
    lecę po ispagul ( a swoja drogą nazwa brzmi jak z Władcy Pierścieni :)
    fajnie że to facet pisze na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  12. witaj.dzisiaj odkryłam twojego bloga.mam podobny problem przy 170 cm.wzrostu mam 95 kg.sporo do z zrzucenia.troche zostało mi po dzieciach (dwójka)idę dzisiaj zaraz do apteki kupić ispagul.ciekawe jak na mnie podziała.mam silną motywacje 10 pażdziernika mam być swiadkową u kuzyna na weselu..życz mi powodzenia będe się starać...

    OdpowiedzUsuń
  13. no wiara wraca sprobuje z tym ispagulem a co tam moze wreszcie zgubie te paskudne 5 kg
    bo wszystko mi za ciasne jak uda mi sie to odezwe sie

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Pawle,to co piszesz,jest szalenie interesujące,dla mnie,która się katowała przeróżnymi dietami,a zawsze po jakimś czasie wracała do wagi z nawiązką,jest jakaś nadzieja,bo przyznam,że już się poddałam.Mam 172 i 95.Kocham gotowanie i uwielbiam smaczne jedzenie.Ale miałam bardzo dużą motywację i byłam gotowa na wielkie poświęcenia.Niestety obecnie już o silną wolę trudniej,więc Twoja metoda jest dla mnie jak światło w tunelu.Jak schudnę pierwsze 3 kg,to się odezwę.Pozdrawiam Juga

    OdpowiedzUsuń
  15. do czytelniczka: rzeczywiście ;).

    do wszystkich: Jeszcze raz dziękuję, to co piszecie. Będę się powtarzał, ale też nie mam czasu czytać tego bloga wstecz, tak więc nie zawsze pamiętam co napisałem, ale chcę powiedzieć, że pisząc komentarze, i to do tego takie optymistyczne i napawające radością, dajecie mi kopa, żeby pisać dalej i dzielić się z innymi. Ważniejsze jednak jest to, że wspólnie odpowiemy na to jedno pytanie, co jest najlepsze na odchudzanie się. Nie będą nami kierowały reklamy firm, które chcą zarobić na naszym problemie. My sami wypytamy nasze mamy, babcie, przyjaciół, będziemy podawali sposoby i jak ktoś będzie chciał to je zastosuje i jak będzie w porządku, to napisze innym JAK TO DZIAŁA. ;)
    Tak więc dzięki i pamiętajcie, że to już dawno nie jest mój blog, tylko Nasz

    OdpowiedzUsuń
  16. super blog i super sprawa, zaraz lecę do apteki i od jutra zaczynam wypełnianie żołądka zerem kalorii, bo właśnie przed chwilą zjadłam 1/3 z dużej blachy ciasta czekoladowego

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam.
    Właśnie kupiłam Ispagul, ale w saszetkach i pisze na opakowaniu że można przyjmować 1-3 razy dziennie , saszetka ma 4g.
    Ja mam do zżucenia duuużo, ale przytyłam jak żuciłam palenie i 24.09 będzie rok jak nie palę, więc mam nadzieję że i uda mi się schudnąć.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Kurcze. Co czytam przedostatni post, to fantazjuję o tym cieście. Pani, która to napisała niech się już nie objada tym ciastem, tylko na shure@wp.pl poda mi maila i jej napiszę, gdzie ma mi wysłać blaszkę takiego ciasta, po tym, jak już zostanie ispagulowcem i stwierdzi, że teraz może sobie na takie fanaberie pozwalać, bo ma to pod kontrolą (ja już tak mam. potem kilka dni to "odrabiam", ale :D:D:D "w życiu piękne.."
    Pozdrowienia, dla Pani, która rzuciła, a ja jedynie "prawie" rzuciłem :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Witam wszystkich Pawle jestes boski!!!!!!!i nie chodzi tu wcale o ten preparat ale o sposób w jaki piszesz bloga...fantastyczny....:)pozdrawiam Ania z Bydgoszczy

    OdpowiedzUsuń
  20. a zapomnialabym jutro lece do apteki:)jak wszyscy to wszyscy a co....bralam juz inne dziwactwa i koncze alli brac juz wiecej go nie kupie bo drogie paskudnie a na wesele ide i musze sobie sukienke kupic w to miejsce..heheh.Napewno napisze o skutkach brania Ispagulu,bo bralam tez blonnik i napewno Ispagul nie jest gorszy w smaku..a przynajmniej tak bede sobie wmawiac... Ps:tez mam psa i kota:)ale meza nie ,kto wie moze jak zchudne to i maz sie znajdzie....Pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj Pawle i wszyscy. Wczoraj odkryłwm tego bloga bardzo mi się podoba Twoje podejscie do zycia i to jak tu piszesz. Też chcem wypróbowac te zioła przy wzroscie 170cm ważę 83 kilo jeszcze tydzien temu było 82 ale przestałam stosować dietę i odrazu waga w górę leci :( byłam na soutch beatch fajna dieta ale bardzo drogo wychodzi dlatego chcem spróbować ispagul i mam nadzieje ze mi sie uda i wamn szystkim też .
    pozdrawiam Malwina

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam:) mam 20 lat a moja mama 42. dzisiaj zaczęłyśmy brać ispagul. zobaczymy jakie będą efekty. chcemy zrzucić po 10 kilo przynajmniej. niedługo się odezwę. pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
  23. To ja; cztery dni brania ispagul; po początkowym strasznym łaknieniu (aż do zawrotów głowy przed obiadem), teraz nareszcie jakieś początkowe zmiany względem stolca, czyli wg tego co pisze Paeweł i co jest na ulotce. Martwię się jedynie o niedobór witamin wspomniany wyżej, bo przed rokiem miałem niedobór żelaza spory (a ze stolcem żadnych problemów, raczej częste). teraz czekam aż waga drgnie

    OdpowiedzUsuń
  24. Pawełku! Pozwól,że tak będe Cię nazywać.Mam 76 lat i od 30 stosuję wszelkie diety jakie istnieją i nic. Mam 15 kg za dużo. Zaraz biegnę do apteki. Jeżeli to pomoże ,to chyba będe się za Ciebie modlić do końca moich dni.Dam znać.
    Celina

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzisiaj niecały tydzień brania ispagul, ale za to rano waga 112; w minionym czasie bywało nawet 120; na pewno nie jest kwestia schudnięcia, tylko raczej gospodarki wodnej. Bo wrócilem na basen - wreszcie otworzyli i do tego rowerek wieczorem.

    OdpowiedzUsuń
  26. witaj Pawle u mnie w aptece w saszetkach po 17.60. Życzę Ci z tabexem to pomaga i nie chce się palić,lecz nie wolno póżniej sięgnąć po papieroska bo zaczniesz spowrotem tak jak ja.Teraz znowu spróbuję z fajkami mając ispagul bo wierzę że pomorze.

    OdpowiedzUsuń
  27. Witam juz 3 dzien brania Ispagulka:)narazie 1 kg mniej wiecej wody pije w smaku nawet fajny nie mam odruchow wymiotnych wrecz przeciwnie szybko wypity wogole niewyczuwalny ladnie pachnie ziolami:)i jem tez inaczej wlasciwie to nie mam apetytu wcale, ciagle jestem pelna tylko pic mi sie chce jak nigdy co chwilke latam do toalety....ale to tez nie problem latam na siusiu a brzuszek juz mniejszy....goraco polecam i pozdrawiam...Ania z Bydgoszczy

    OdpowiedzUsuń
  28. Hej Pawle, z Twojego bloga wyczytałam o ispagule, i jestem Ci wdzięczzzznnnnnaaaaa, za to że go napisałeś, dzięki bardzo :-) Ispagul biorę od 12-ego sierpnia, po 2 tygodniach 2 kg mniej hurrrra (ważyłam 96 kg przy wzroście 170 cm). Po innych dietach następował efekt jojo i tak mi przez latka przybywało a nie ubywało (mam 38 lat). Na początku brania ispagula bolał mnie troszkę brzuch takie rozpieranie ale przeszło, i chciało mi się pić. Biorę go 2 razy dziennie po 2 łyżeczki i jest super: nie chce się mi tak jeść, sadełko się wciąga, mam więcej energii, jem mniej chleba, ziemniaków, a więcej warzyw owoców, toaletę odwiedzam nawet dwa razy dziennie bez problemów, piję dużo wody minieralnej. Najważniejsze jest to, że chcę zajść w ciążę bo w końcu znalzłam swojego Mena i chcemy mieć dziecko, a ispagul jest bezpieczny dla kobiet w ciąży, nie tak jak inne środki. Jak na pierwsze dziecko to nie jestem zbyt młoda no i ta nadwaga pewnie nie pomaga nam zajść w ciąże. Jestem przekonana, że z ispagulem pozbędę się mojego zbędnego balastu. Aha dziś lecę po pracy na basen, a potem biorę się za robienie słoiczków na zimę (wcześniej nie miałam energii żeby chodzić na basen). Dam znać jakie mam kolejne sukcesy z ispagulem... pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  29. hej:) stosuje ispagul od 5 dni. zrzuciłam 2 kg a moja mama 1,5kg :) Magda

    OdpowiedzUsuń
  30. Biorę już tydzień, fakt- jest się pełnym; od wczoraj częściej oddaję mocz. Ze stolcem nie ma 'euforii', trochę lepiej niż normalnie. Za to bylem u lekarza specjalisty od metabolizmu, czytaj: grubasów i pochwaliłem się, że biorę, a on A PO CO? Zdębiałem. Mam różnicę wagi między rannym a wieczornym ważeniem, czasami dużą, skoki w ciągu tyg. o 5-6 kg. Wg lekarza to norma. pobiorę miesiąc i zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  31. No dalej dziewczyny. Piszcie jak Wam idzie. Dodałem ankietę :D. Zapraszam do głosowania.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie wiem, czy mój poprzedni email nie dotarł czy został zmoderowany. Pytalem o dietę sprzdawaną na sąsiedniej stonie. Tym,czasem trafiłem na Wielkei Wypłukiwanie Tłszuczu - łatwo znaleźć. Tam m.in. strosuje się wodę żurawinową + skorupki z nasion babki płesznika (?) lub zmielone siemię + błonnik jabłkowy, można to znaleźć w Colosan ex. Efekt jednak nie tak spektakularny jak po Ispagulu. czyli te dwie babki się różnią! WWT- jest ponoć książka i dieta, ktoś to przerobił?

    OdpowiedzUsuń
  33. Cześć,kpiłam, spróbowałam i jest cudownie.Jestem łakomczuchem i lubię jeść a dzięki ispagulowi mój żołądek się uspokoił, myślę że on potrzebuje być ciągle napełniony i nie toleruje pustki. Co do konsystencji to przypomina kaszę manną tylko bez smaku.Mam mały problem, nie lubię wody i tak się zastanawiam czy mogłabym tę drugą szklankę napełnić chłodną herbatą czy to musi być woda.Pozdrawiam i trzymam kciuki. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  34. Wrażenia po 2 tyg. Po ispagulu (ale są też inne babki) zdecydowanie żołądek pełen a jelita oczyszczomne (cierpiałem na wzdęcia - można by dodać koszmarne - nieraz myślalem, ze trafię do szpitala (kolonosopia jednak OK)Człowiek czuje się lżejszy. Moje tytułowe 120 znikło - dzisiaj rano 113. WWT zaleca wodę żurawinową ktora w plączeniu z babką (czyt, ispagul lub inne) = eliksir życia !?czy raczej napók długowieczności(wow). Do tego koniecznei CLA. Oby oby nam się poszczęściło - no i dietka

    OdpowiedzUsuń
  35. Cześć dla wszystkich czytam czytam i chyba muszę do was dołączyć zakupić ispagul i póżniej się też pochwalić się jakimiś osiągnięciami.Waga 107 wzrost 156 jest się czego pozbyć.Tyle że nie umiem w tym wytrwać prubowałam wiele razy .myśle żeb teraz będzie efekt godny pochwalenia sie

    OdpowiedzUsuń
  36. Witam:)))
    ja mam nieco inny problem.... nadłużywałam ziół Figura 1 ...doszłam do 5 torebek i juz przestały działać ziółka....od 5 dni ich nie pije, bo jleż to można ... ale mam problemy z załatwieniem sie....czuje się jakbym ważyła tone..nie wiem jak sie tego pozbyć....pomózcie, proszę:((((

    OdpowiedzUsuń
  37. z tego co wiem, to ispagula nie powinno się brać, kiedy się ma ostre zaparcie, bo może jeszcze pogorszyć sprawę.
    ja bym skonsultował się z lekarzem i zapytał, czy nie lepiej wziąć coś co przeczyszcza w typowy sposób a potem najwyżej spróbować ispagul.

    OdpowiedzUsuń
  38. Cześć, ja też dołączyłam do grona Ispagulowców. Mam 28 lat, 160 cm wzrostu i obecnie 54 kg wagi. Wszystko w normie, jednak zawsze wazyłam 49kg i mialam super sylwetkę, byłam bardzo gibka i dość wysportowana. Teraz w ciuchach wyglądam zupełnei normalnie, jednak nago widac wałeczek dookola brzucha a kiedy siadam, robi sie duza fałda. Przybyło mi na ramionach i policzkach. Nie mam juz tej smukłości co kiedyś, a nigdy anorektyczką nie byłam - uwielbiam jeść, szczególnie mięso ! Nic w diecie nie zmienilam od paru lat, ale widze ze metabolizm zwalnia, a znacznei przesunely mi sie pory posiłków ze wzgledu na prace - obiadkolacja nawet o 23 w nocy i zaraz potem spać. Nic dziewnego ze przybyło :/ Poza tym ze napady glodu miedzy posiłkami... Dzis wzielam 1 raz Ispagul. I postaram sie przesunac ostatni posiłek na 19stą. Zobaczymy czy pomoże na napady glodu. W koncu to tylko 5 kg :)/ Ulka

    OdpowiedzUsuń
  39. Ulka. Mogłaś nie podawać tych parametrów bo rzeczywiście nie ma co tu prawie poprawiać i nie potrzebnie humor psujesz dziewczynom ;)
    No ale spoko. Pewnie. Rozumiem Cię. Nawet się bardzo cieszę z tego, że zechciałaś napisać, ponieważ jest tak, że na tym blogu staramy się odpowiedzieć na pytanie CZY ISPAGUL RZECZYWIŚCIE DZIAŁA, JAK DZIAŁA W RÓŻNYCH SYTYACJACH itd. Twój głos będzie bardzo cenny w naszych badaniach, tak więc proszę, napisz jak Ci poszło. Pozdrawiam. P

    OdpowiedzUsuń
  40. Cześć1 pozdrawiam wszystkich. Mam taką uwagę, należy pamiętac, że tluszcz w organizmie ludzi powstaje z węglowodanów (cukier, ziemniaki, chleb, mąka słodkie napoje, slodkie owoce itd) oraz z nadmiaru białka.
    Jeśli juz się nie rośnie to tego białka wcale nie trzeba tak dużo. Podam przykład jeśli chcemy ważyć 60 kg to wystarczy na dzień około 60-70 g białka. W różnych produktach jest różna ilość, ale w takich najczęściej spożywanych
    w 100g jest:
    ser twarogowy - ok. 18g
    sery żółte - ok. 27g
    kurczak - ok. 13g
    wędzone ryby - ok. 15g
    mięso wieprzowe średnio ok. 20g

    Jak widać 60 kg człowiek może zjeść w ciągu dnia np.400 g wędzonych ryb, lub 300 g karkówki. To nie jest mało. Na pewno głód nie zabije.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  41. Witam wszystkich waze 118 kilo mam 51 lat i mam zamiar spróbowac to cacko optymistycznie podchodze do tego specyfiku i mysle ze mi sie uda coc urwac z wagi pozdrowienia Artur

    OdpowiedzUsuń
  42. Witam ! Również mam do zrzucenia kilka dobrych kilogramów po urodzeniu dziecka i w pierwszej napotkanej aptece kupie Ispagul ! Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  43. biore 6 dni narazie nie schudlam wyprozniam sie 1raz i to po kawie .ale gubia mnie slodycze mimo to nie zrezygnuje

    OdpowiedzUsuń
  44. kupiłam te ziółka, od jutra zaczne brać! ;) ważę 54kg? przy 160cm. A bardzo bym chciała ważyć 48 ;D trzymajcie kciuki, może mi sie uda. s ł o d y c z e p r e c z ! ; )

    OdpowiedzUsuń
  45. JESTEŚŚŚ WIEEELKI!!!Jastem pierwszy raz na twoim blogu i dzieki tobie zobaczyłam światełko w tunelu bo dzieki tobie moje wieloletnie problemy z jelitami i zaparciami przez które mało nie trafiłam do grobu wierze ze sie skończa. A przy okazji pozbede sie najwiekszego kompleksu wrecz chorobliwej checi schudniecia ile bardziej sie głodziłam tym wiecej tyłam ale własnie dotarło do mnie ze to nie moja wina ze mam troszke za duzo tu i tam. dzieki tobie spełnie mazenie i moj układ trawienny wkoncu poczuje ulge... Biegne do apteki:-)))

    OdpowiedzUsuń
  46. Cześć. Jestem pierwszy raz na Twoim blogu i szczerze mnie zainteresował, jak i wypowiedzi innych osób. :) Mam miesiąc do studniówki i bardzo chciałabym schudnąć, tylko te 5 kg, nie wiecej. Zawsze lubiłam swoją figurę, ale ostatnio po rozstaniu z chłopakiem przytyłam. Chciałabym sie zmieścić w jakąś niezłą kiecke na ten mój piękny bal. ;P Problem w tym, że odwiedzałam juz wiele stron zachwalających tabletki odchudzające i inne preraraty na odchudzanie i sama nie wiem co o tym mysleć... Czy to naprawde cos pomoże? :(

    OdpowiedzUsuń
  47. Witam wszystkich pomóżcie!

    OdpowiedzUsuń
  48. Witam wszystkich pomóżcie mi 170 wzrostu mam i 85 kg wagi i nic nie pomagało do tej pory,jestem załamana,proszę napiszcie coś?co mam robić?Ania 27 lat

    OdpowiedzUsuń
  49. Witam serdecznie ja od wigili stosuję Ispagul jest super nie objadałam się w swięta jak co roku mam 165 cm wzrostu i 115 ky przez 30 lat byłam na różnych dietach ale gdy skończyłam to to był spowrotem efekt jojo coraz więcej teraz mnie czeka operacja na kolano i mam schudnąć aż 4o kg myślę że ispagul mi pomoże nie jestem głodna pozdrawiam serdecznie wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  50. Witam serdecznie wszystkich !
    patrząc na to co je Paweł zadaję sobie pytanie czy chudnie od Ispagul-a czy od bardzo nisko-kalorycznej diety....?
    Jednak jeśli Ispagul pomaga w przezwyciężeniu wilczego apetytu i podjadaniu między posiłkami to efekt jak dla mnie został osiągnięty.
    Przyłączam się do prośby Pawła tj. niech wszyscy piszą, na podstawie własnych doświadczeń

    "CZY ISPAGUL RZECZYWIŚCIE DZIAŁA, JAK DZIAŁA W RÓŻNYCH SYTYACJACH"

    będę dalej obserwować tego super bloga a tymczasem idę zażyć moją wieczorną dawkę Ispagula bo wczoraj zakupiłam :)
    dam znać za jakiś czas o efektach.
    Pozdrawiam
    Ispagulka Barbara

    OdpowiedzUsuń
  51. nie wiem jak to funkcjonuje. dziś rano czytałam inne wpisy, ja też dodałm swój komentarz iz przykrościa stwierdzam brak mojego wpisu.pozdrawiam.C.E.

    OdpowiedzUsuń
  52. czy ktoś wie jak długo można stosować ispagul? ja łykam go chyba od listopada, zgubiłam jakieś 3-4 kg, choć nie to było miom celem. Chodzi mi raczej o uregulowanie wypróżnień. Ispagul jest ok ale zdarza się, że po nim również kłopot w toalecie istnieje
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  53. Hej! Ja nie mam za dużo, ale spróbuję.

    OdpowiedzUsuń

Proszę jedynie o komentarze, które wnoszą jakąś treść, pomagają innym, którzy mają problem z nadmiarem ciałka tu i ówdzie. Posty moderuję i zastrzegam sobie prawo nie publikowania postów, które zakłócą miły ton naszej dyskusji ;)