niedziela, 11 października 2009

"schudłam tyle a tyle w tyle ale z przodu też widać" ;) - raporty czytelczniczek

no dziewczęta. piszemy raporciki

Witam wszystkie Panie ;) i może kilku Panów, którzy bywają gośćmi na moich asynchronicznych przyjęciach (chodzi o to, ze de facto rozmawiamy, ale nie w tym samym czasie). Powiem krótko. Było by mi bardzo miło, gdybyście teraz każda z osobna postarali się napisać jeden post, w którym opiszecie jak było u Was i jak się skończyło.
Zakładam, że jak ktoś bywał to spróbował. Napiszcie więc w jednym poście jak długo braliście, czy jeszcze bierzecie, ile bierzecie/braliście, waga początkowa, waga końcowa, jak się to wszystko trzyma teraz oraz co też szalenie istotne odnośnie jednego z wpisów powyżej, opiszcie dlaczego chcieliście schudnąć i jaka jest teraz wasza refleksja na temat tego "dlaczego".
Wam to pomoże uporządkować jakiś tam etap swojego życia (nie chodzi tylko o etap w rozumieniu czas, ale też jako jeden w wątków - chyba, że ktoś przez cały dzień stał na wadze i tylko 2 razy dziennie przyjmował ispagul ;))
W ten sposób spłacicie również jakiś długo w stosunku do tej społeczności, bo jeśli dostaliście choć trochę pozytywnej energii z moich wpisów i wpisów osób komentujących, to proszę oddajcie ją teraz, aby nowi mogli skorzystać. To na prawdę jest bardzo ważne. Psychika może wszystko, ale czasem trzeba pomóc dostrzec światełko w tunelu. Proszę piszcie.

reklama

 


9 komentarzy:

  1. Witam Swojaków, czyli wszystkich którzy niestrudzenie walczą z tłuszczykiem. Mam 41 lat,męża, czwórkę dzieci, 170 cm wzrostu i 69,5 kg wagi.Odchudzam się praktycznie całe życie, z przerwami na tycie(oczywiście).W każdej ciąży przybywało mi 20 kg, więc było potem z czym walczyć. Najmłodsze dziecko ma 2i pół roku,więc jestem całkiem na świeżo po zrzucaniu pociążowego balastu.Zaczęłam rok temu, we wześniu,zaczynając od wagi74 kg.Bardzo ładnie i szybko chudłam na diecie PROT-AL, opisanej w książce dr Pierra Dukana pt."Nie potrafię schudnąć" W półtora miesiąca zeszłam do wagi 66,5 kg. Wagę taką utrzymałam prawie rok. Niestety ostatnie wakacje dałam się ponieść mojej wielkiej namiętności- słodycze, i zaczęłam sobie tyć. Zalecenia diety PROT-AL coś nie chcą mi pomóc. Główna przyczyna to oczywiśnie nieustanne odstawianie słodyczy (od jutra) Od 10 października zaczęłam brać Ispaghul. Ubyło mi 30 dkg,czyli coś się zaczyna dziać. Ale najlepsze jest to, że czuję się tak syta, że nawet bardzo kuszące słodkości się mi nie zmieszczą. Dzisiaj pierwszy raz od maja nie zjadłam nic słodkiego, choć koleżanka z pracy miała imeniny i od słodyczy uginał się stół.
    Po prostu nie miałam na nie ochoty.Dziękuję za cenną radę i będę dzielić się moimi osiągnięciami. Pozdrawiam. B ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. 9-ty dzień z ispagulem.Zaczynam drugie opakowanie.1,5 kg mniej!Już czuję się lepiej,fizycznie i psychicznie.
    Stellina

    OdpowiedzUsuń
  3. Czołem :) Odchudzam się od niedawna, nadwagę mam sporą (wzrost 168, waga 70, wiek 38 lat) nabytą stopniowo przez jakieś 10 lat i 3 ciąże. Nie powiem, nie żałowałam sobie :) jeść uwielbiam, różne rzeczy - nie tylko słodycze, dlatego jest to tak na prawdę moja pierwsza "dieta", wcześniej uważałam, że nie dam rady ze względu na moją miłość do jedzenia. Odkrycie, że przytyłam kolejne 3 kg i dobiłam do 70 wstrząsnęła mną na tyle, że zaczęłam szukać i znalazłam tego bloga :) Jestem na "ispagulu" 2 tydzień i jestem zadowolona. Nie ważyłam się jeszcze (nie mam w domu wagi :) ale czuję i widzę po ubraniach, że jest dobrze. Moim założeniem jest zmniejszyć porcje o połowę, ograniczam też słodycze, pieczywo i ziemniaki - ale bez przesady, staram się jeść 4 niewielkie posiłki dziennie zamiast 3, nie jem po 18.30 - co jest szczególnie ciężkie. Nawyków żywieniowych zmieniać specjalnie nie muszę, bo wydaje mi się, że jak na polską normę odżywiam się bardzo zdrowo, poza tym, że jadłam zdecydowanie za dużo ;) szczególnie wieczorem.
    Na ispagulu spokojnie zjadam 1/3 tego co przedtem, bez uczucia dojmującej straty, olbrzymie ilości wody powodują, że czuję się lepiej i moja skóra zdecydowanie lepiej wygląda (co niewątpliwie należy włączyć do zalet tej kuracji) - tu moja refleksja dotycząca osób, na które ispagul nie działa - czy pijecie wystarczająco dużo wody?
    Zauważyłam po sobie, że kiedy po zażyciu zioła (he, he) nie wypiję co najmniej 2 szklanic wody (dużych), efekt jest minimalny - myślę więc, że ta woda, przy tej kuracji, jest elementem kluczowym - ale to tylko takie moje podejrzenie - może jogurt i mała porcja picia to za mało?
    Poza tym jeszcze jedna uwaga - wodą nie da się rozepchnąć żołądka, ponieważ (co pamiętam z lekcji biologii) jej nadmiar jest odprowadzany, przepływa sobie po prostu dalej dzięki takiej specjalnej fałdzie :)
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie i bardzo ciepło - jak wpadnę do koleżanki z wagą, napiszę ile schudłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam??? mam 54 lata i praktycznie całe 30 lat się odchudzałam z lepszym albo gorszym skutkiem,po każdym odchudzaniu zawsze coś zostawało na zawsze ??/Po przeczytaniu twoich komentarzy bardzo się ucieszyłam że może teraz się uda zrzucić parę kilogramów tym bardziej że muszę gdyż mam cukrzycę i jest bardzo wskazane abym zrzuciła parę kg.Napiszę za 2-tygodnie jak się czuję i czy spadam z wagi;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wciąż nie wiem czy nie jest to jakas sciema albo srodek poldzialajacy, jednak dopoki nie speobuje - nie zobacze.
    jest tani wiec nie ma problemu, najwyzej wyrzuce 10zl,a moze sie udac..
    chociaz czytalam na jakiejs str ,ze niektorzy maja problem z wyproznianiem sie i tak.


    . mam 156cm i 60kg, odchudzam sie od 2lat i ciagle tyje oczywiscie. Nie dotrzymuje diety, mam napady "glodu" , oczywiscie na slodycze i takie pasci. ; pp
    Zobaczymy co wyjdzie z tym ziolem, zaczne od sylwestra, moze tdzn przed i napisze czy daje to jakis efekt.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pawle....Dziewczyny....
    Chciałabym zacząć Ispagul, ale czy mogę nadal bezpiecznie przyjmować tabletki antykoncepcyjne....?Pisałeś gdzieś ,że różne leki mogą być różnie wchłaniane.....?
    gatto

    OdpowiedzUsuń
  7. te tab są naprawdę skuteczne czy to bardziej psychika działa??

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam serdecznie moja prożba jest taka ja się zarzywa ispagulu.Kupiłam oczywiście ale niestety nie wiem jak jez zarzywać to jest sypki i czytałam że to trzeba popijac wodą ale jak to zaparzyc czy moze nie kupiłam tego co tzreba czy może jest to tez w kroplach??? proszę jak mozna powieccie jak mam to zarzywać???

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimie, jak przeczytasz całego bloga to nie będzie problemu jak i co.
    Pozdrawiam Ciebie Pawle i wszystkich tu zaglądających, no i tych prawie szczupłych bo u Mnie jest dobrze, od czerwca 14kg, i potrzebne jeszcze 2-3kg.

    OdpowiedzUsuń

Proszę jedynie o komentarze, które wnoszą jakąś treść, pomagają innym, którzy mają problem z nadmiarem ciałka tu i ówdzie. Posty moderuję i zastrzegam sobie prawo nie publikowania postów, które zakłócą miły ton naszej dyskusji ;)